poniedziałek, 10 marca 2014

Recenzja podkładu PERFECT FUSION FOUNDATION od Oriflame - CZY WARTO?

Witajcie Dziewczyny!!! :)


Przychodzę dziś do Was z recenzją podkładu, który ostatnio bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i dlatego postanowiłam się z Wami podzielić moją opinią na jego temat. Nie będę ukrywać, że to co poniżej przeczytacie może sprawić, że będziecie węszyć w tym wpisie jakiś podstęp, więc już na wstępie zaznaczę, że NIE JEST TO POST SPONSOROWANY, podkład kupiłam od zaprzyjaźnionej konsultantki Ori w cenie promocyjnej z katalogu za 29,90 zł (obecnie cena promocyjna to 32,90 zł natomiast regularna wynosi 47,90 zł).

Jeśli chcecie dowiedzieć się dlaczego uważam, że to jest produkt godny uwagi, czytajcie dalej! 




Podkład (30ml) występuje w PIĘCIU odcieniach: 
Porcelain Beige, Ivory (ten właśnie posiadam), Rose Beige, Natural Beige, Honey Beige. 
Uważam, że kolor Ivory jest bardzo udany i powinien pasować osobom o jasnej karnacji w ciepłym odcieniu. Wypróbowałam go nie tylko na sobie, lecz także na klientkach.

Jeśli chodzi o KRYCIE podkładu zaliczyłabym go do średniokryjących w kierunku do lekkiego. Jedna nałożona warstewka ładnie i w sposób niemal niezauważalny dla oka ujednolica nam koloryt i niweluje drobne niedoskonałości. Dołożenie drugiej warstwy powoduje zwiększenie krycia i lepsze zakamuflowanie małych niespodzianek, ale cera wciąż pozostaje promienna i wygląda świeżo.  Ze względu na ten właśnie fakt "promiennej cery" Perfect Fusion zanalazł się w moim osobistym TOP 5 podkładów ever i z tego samego powodu uważam, że jest do bardzo dobry podkład na co dzień, gdzie efekt maski jest niezbyt mile widziany.


Na zdjęciu po prawej moja twarz bez podkładu. 
Zdjęcie środkowe - z podkładem (jedna warstwa).  
Na zdjęciu po prawej buzia w pełnym makijażu z dwiema cienkimi warstwami podkładu. ;)
 *zdjęcia bez jakiejkolwiek obróbki (polecam kliknąć w zdjęcie dla powiększenia)


Poniżej dla lepszego zobrazowania efektu krycia zdjęcie z nałożonym podkładem na prawej połowie twarzy  i bez po stronie lewej. :)
 
 *zdjęcie bez jakiejkolwiek obróbki



KONSYSTENCJA podkładu jest bardzo przyjemna i lekko KREMOWA. Nie jest ani zbyt wodnista ani zbyt gęsta, powiedziałabym że śmietankowa. Podczas nakładania podkładu odczuwa się przyjemne uczucie lekkiego chłodu i nawilżenia. Produkt nie tworzy smug ani nie zbiera się w załamaniach, zmarszczkach czy rozszerzonych porach oraz nie podkreśla suchych skórek, niezależnie od sposobu aplikacji. 


Używanie podkładu uprzyjemnia nam ładne i solidne OPAKOWANIE Z POMPKĄ, która idealnie dozuje produkt. Podkład ma przyjemny, NIEDRAŻNIĄCY ZAPACH, który znika tuż po aplikacji.




ROZSZYFROWUJEMY  INCI:  Ten podkład ma całkiem niezły skład, jeśli chodzi o NAWILŻANIE. Oczywiście nie ma się co oszukiwać, że jest tak pielęgnujący jak azjatyckie kremy BB, jednak po jego użyciu, a następnie zmyciu wieczorem, moja skóra jest wciąż elastyczna i miękka. Nic nie piecze, nie czuję ściągnięcia ani przesuszenia. Podkład nie zatyka mi porów, więc w moim odczuciu nie jest komedogenny.



Na pierwszym miejscu jak widzimy - aqua (czyli woda), a dalej mamy całą masę substancji odpowiedzialnych za zatrzymanie wody w naskórku:

Cyclopentasiloxane (na drugim miejscu) - Emolient. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy, czyli zmiękcza i wygładza. Wpływa na właściwości aplikacyjne kosmetyków - zapewnia łatwiejszą aplikację i rozprowadzanie preparatu na skórze i włosach.
Titanium Dioxide (trzecia pozycja) - Filtr UV, chroniący skórę przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego. Absorbuje promieniowanie UV, dzięki czemu chroni kosmetyk przed pogarszaniem się jego jakości pod wpływem światła. Składnik dozwolony do stosowania w kosmetykach w ograniczonym stężeniu. Znajduje się na liście substancji promieniochronnych dozwolonych do stosowania z ograniczeniami w produktach kosmetycznych. Jego maksymalne dopuszczalne stężenie to 25%.
PEG-10 Dimethicone  -  substancja bardzo łagodna dla skóry. Emolient.  Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na ich powierzchni warstwę okluzyjną, która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje skórę i włosy, czyli wygładza i zmiękcza. Substancja niekomedogenna - nie powoduje powstawania zaskórników. Silikony nadają efekt jedwabistości na skórze. Substancja stosowana jako renatłuszczająca w preparatach myjących. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową
Cyclohexasiloxane - silikon lotny, ułatwia rozprowadzanie kosmetyku na skórze, poprawia własności sensoryczne, odparowuje podczas rozsmarowywania kosmetyku na skórze, nie tworzy warstwy okluzyjnej.
Butylene glycol - Hydrofilowa substancja, odpowidzialna za prawidłowe nawilżenie skóry i włosów, dzięki czemu kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza, skórę i włosy. Pełni rolę promotora przenikania, dzięki czemu ułatwia penetrację innych substancji wgłąb skóry.
Isononyl isononanoate - Lekki, nietłusty, dobrze rozprowadzający się emolient. Nadaje skórze delikatną, nietłustą miękkość.
Caprylyl methicone - substancja okluzyjna - tworzy kondycjonujący film na powierzchni skóry.
Sodium chloride - wpływa na konsystencję kosmetyków myjących - powoduje wzrost lepkość w preparatach zawierających anionowe substancje powierzchniowo czynne.
Polyglyceryl-4 isostearate; Cetyl PEG/PPG-10/1 dimethicone; Hexyl Laurate - emolienty kondycjonujące skórę.
Stearic acid - Substancja renatłuszczająca w preparatach myjących. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych z warstwy rogowej naskórka. Dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową i częściowo hamują proces wymywania lipidów z warstwy rogowej naskórka.
Caprylyl glycol - emolient tzw. tłusty. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. W preparatach myjących stosowany jako substancja renatłuszczająca. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową.
Nylon-12 - poliamid ma właściwości wygładzające, może być przyczyną powstawania zaskórników (ja jednak niczego takiego nie zauważyłam).
HDI/Trimethylol hexyllactone crosspolymer - substacja przeciwzbrylająca.
Disteardimonium hectorite - stabilizator emulsji...

... i kilka innych składników w mniejszym stężeniu.
 Źródło m.in.  http://www.kosmopedia.org/



DLA KOGO PERFECT FUSION???


      Jako że jestem posiadaczką cery mieszanej z tendencją do przesuszenia i czerwienienia się policzków, mogę potwierdzić, że podkład fantastycznie nadaje się do cery NORMALNEJ, SUCHEJ oraz MIESZANEJ, świetnie sprawdza się na skórach DOJRZAŁYCH. Nie poleciłabym go osobom z cerą mocno przetłuszczającą się, gdyż duża ilość substancji nawilżających może potęgować produkcję sebum. W przypadku skóry mieszanej, aby utrzymać w ryzach świecenie się skóry, wystarczy po aplikacji podkładu przypudrować strefę T, a później po kilku godzinach zastosować bibułkę matującą i ewentualnie powtórzyć  "pudrowanie noska" ;) Podkład delikatnie może ścierać się ze skóry, ale nie jest to bardzo widoczne. Ja generalnie staram się w ciągu dnia nie dotykać twarzy, więc jeśli już skądś podkład mi się ściera, to jest to nos - kiedy muszę się wykichać. ;)


PODSUMOWUJĄC, ja w tym podkładzie widzę same plusy i uważam go za świetny podkład dzienny, więc zdecydowanie polecam wypróbować! :))) 


Jeśli jesteście zainteresowane, a nie macie pod ręką konsultantki Oriflame oto link do tego produktu: http://pl.oriflame.com/products/product-detail.jhtml?prodCode=26593


Na zakończenie sweet focia w pełnym makijażu. :P





Mam nadzieję, że recenzja okazała się Wam pomocna!

Do następnego!
Buziaki :*
M.